Jak to się zaczęło? Rozwój stomatologii w czasach nowożytnych

Pora raz jeszcze otworzyć obszerną kronikę rozwoju stomatologii na przestrzeni wieków. Po przybliżeniu w poprzednich artykułach kamieni milowych technologii dentystycznej w starożytności i średniowieczu dziś napiszemy kilka słów o doniosłych zmianach, jakie przyniosły czasy nowożytne. 

 

Naukowe podejście do stomatologii w epoce renesansu 

 

Wraz z ogólnym postępem cywilizacji europejskiej zmieniały się nie tylko zwyczaje mieszkańców Starego Kontynentu. Do dziś imponuje zwłaszcza ambicja udoskonalania technologii, jaka towarzyszyła współczesnym epoce renesansu. Naukę stawiano na piedestale, nie dziwią więc dynamiczne zmiany, jakie dokonały się w obszarze stomatologii.

 

Czasy brutalnych zabiegów wyrywania zębów przez zawodowych rwaczy odeszły na dobre do lamusa dopiero znacznie później, ale niewątpliwie odrodzenie było momentem przełomowym. W XVI wieku wiedziano już chociażby, czym jest kamień nazębny, a ubytki próchnicze zaczęto wypełniać płynnym złotem. Gdy myślimy “renesans”, mamy zazwyczaj w głowie jedno nazwisko — słynnego Leonarda da Vinci. Co ciekawe, także i on ma swoje (wcale niemałe) zasługi dla postępu stomatologii.

 

Za sprawą jego szczegółowego opisu ludzkość poznała dokładnie anatomię budowy zęba. Ponadto autor ponadczasowej “Mona Lisy” i “Damy z gronostajem” przedstawił w swoich rysunkach i badaniach zarys zatoki szczękowej. Umożliwiło to bardziej precyzyjne określenie metod leczenia zębów oraz innych chorób jamy ustnej. W owym czasie powstały także wnikliwe prace poświęcone ropniom okołozębowym oraz sposobom wypełniania ubytków, które zmniejszały ryzyko zakażenia miazgi.

 

Dopiero w XV wieku ukazało się powstałe sto lat wcześniej dzieło francuskiego chirurga Guya de Chauliaca, w którym po raz pierwszy użyto terminu “dentysta”. Warto było czekać. O doniosłości tego opracowania świadczy fakt, że wnioski z niego służyły lekarzom za podręcznik chirurgii jeszcze w XVIII wieku. Na wyższy poziom wzniósł ówczesną stomatologię rodak de Chauliaca, czyli Ambroise Paré. Francuz opracował prototyp protezy zębowej i rekomendował odejście od “siłowej” metody ekstrakcji zęba.

 

Dalszy rozwój stomatologii w nowożytności

 

Systematyczne ukazywanie się w kolejnych latach nowych, bardziej szczegółowych prac poświęconych naukom stomatologicznym wydaje się dzisiaj oczywiste, ale rozpowszechnienie wiedzy nie byłoby przecież możliwe bez wynalezienia druku. Dopiero możliwość zwiększenia nakładów wydawniczych pozwoliła na szybki wzrost pozycji specjalistycznych i uspójnienie wielu informacji. Jeszcze na początku epoki renesansu nastąpiło poważne ożywienie w obszarze literatury przedmiotu.

 

Jednak znacznie później, bo w 1728 roku powstaje pierwsze naprawdę przełomowe dla stomatologii dzieło “Chirurg zębowy” pióra Pierre’a Faucharda. W tym tytule znalazło się miejsce nie tylko dla gorzkich słów pod adresem wszelkiej maści znachorów. Fauchard był praktykiem; jednym z najbardziej wziętych dentystów Paryża, choć jego gabinetowi wyglądał nieco mniej okazale niż współczesne kliniki stomatologiczne. Stał się pionierem protetyki, a niektóre z opisywanych i stosowanych przez niego rozwiązań w zakresie zakładania koron i mostów są zgodne ze współczesną sztuką stomatologiczną.

Obecnie normą jest, że w gabinetach dentystycznych podkreśla się znaczenie profilaktyki, lecz dawniej świadomość konieczności regularnego dbania o stan uzębienia nie była tak powszechna. Oświecenie nie tylko ugruntowało pozycję stomatologii jako oddzielnej dziedziny medycyny. Typowa dla ducha epoki wiara w postęp i zaangażowanie liderów społeczności przyczyniła się także do ogólnej poprawy higieny osobistej, a w tym — higieny jamy ustnej. Można zatem rzec, że nowożytność na dobre otworzyła bramy do współczesnych osiągnięć stomatologii.